Adam Starachowski
18 Pieśni
Prolog
I Pieśń Lasu – Wiedza
II Pieśń Lasu – Młodość
III Pieśń Lasu – Buta
I Pieśń Śniegu – Północ
II Pieśń Śniegu - Gotowość
I Pieśń Wojny – Honor
II Pieśń Wojny – Wiara
III Pieśń Wojny – Ofiara
IV Pieśń Wojny – Mądrość
V Pieśń Wojny – Odwaga
VI Pieśń Wojny – Próba
VII Pieśń Wojny – Wybór
I Pieśń Życia – Wieść
II Pieśń Życia – Ziemia
III Pieśń Życia – Wschód
V Pieśń Życia – Powrót
IV Pieśń Życia – Nadzieja
Prolog
Toczy się ciężkie koło życia
Małych ludzi garstka się rodzi
W sercu płomień nie do ukrycia
Wojami się staną, waleczni i młodzi
Z odwagą szeroka pierś wypięta
Pradziada ogromna duma rozpiera
Wkrótce miecz śmiałość opęta
Strażnik wysoką bramę otwiera
Razem naprzód z twarzą ku Słońcu
Tarcza wzmocniona wiary opoką
Przywołaj dawną opowieść mędrcu
Dodaj męstwa na drogę daleką
Z dala już słychać wrogie okrzyki
Kilku śmiałków przed szereg biegiem
Zderzają się wielkiej dzielności promyki
Bój rozbłyska czerwieni płomieniem
Zwycięstwo chwalebne, garstka powraca
Rany głębokie, zmęczone oczy
Nad nowym wojem od jutra praca
Tak życia ciężkie koło się toczy
Adam Starachowski
I Pieśń Lasu - Wiedza
Daleko stąd na pewnej polanie
Miękki mech, trawa pachnąca
Pieśń życia zaklęta w dwa kamienie
Wieki temu wyryta, potęgę dająca
To zaklęty gaj, tajemnic dolina
Tylko my znamy drogę i możemy tam wejść
To święty Sekret, prawda starożytna
Tylko my poznamy wspaniałych run treść
Daleko stąd na pewnej polanie
Miękki mech, trawa pachnąca
Pieśń życia zaklęta w dwa kamienie
Wieki temu wyryta, potęgę dająca
To zaklęty gaj, tajemnic dolina
Tylko my znamy drogę i możemy tam wejść
To święty Sekret, prawda starożytna
Tylko my poznamy wspaniałych run treść
- Co z nią zrobimy, to nasz wola
Spiszemy sami na innym kamieniu?
- Lepiej braciom wygłosić ze wzgórza
Nie może dłużej zatracać się w cieniu!
Adam Starachowski
II Pieśń Lasu - Młodość
Biegnij wilku, jak piorun po niebie
Przez lasy i łąki, bez śladu na glebie
Bądź jak dym z ogniska w nocy
Mijaj zwinnie dęby, brzozy
Jak fala na jeziorze w porannej mgle
Jak gwiazdy spadają na nieba tle
Przygotuj swój węch, nastrój słuch,
Płyń przez śniegu puch,
Jak ryba w morzu, jak sokół nad rzeką
Jak pola pod Księżycem płomienie pieką
Do celu daleko, nie utrać swej wiary
Nic Ci przeszkodą, pazurem rzeźb skały
Słońce odchodzi, gdzieś się oddala
O brzeg się rozbije ostatnia fala
Morze ucichnie, a wiatr nie zawieje
Rzeka wyschnie a śnieg stopnieje
Raz jeszcze zawyj - głośniej
Na szycie świętej góry
A ziemia już nie zaśnie
Gdy piorun przetnie chmury
Adam Starachowski
III Pieśń Lasu - Buta
Kości twardnieją
Skóra twardnieje
Głowa sztywna
Ramiona napięte
Oczy zwilżone
Usta otwarte
Słowa gotowe
Lecz serce zamknięte
Kości twardnieją
Skóra twardnieje
Głowa sztywna
Ramiona napięte
Oczy zwilżone
Usta otwarte
Słowa gotowe
Lecz serce zamknięte
Adam Starachowski
I Pieśń Śniegu - Północ
Tam lodowaty wicher mrozi twarz
Gdzie z trudem podnosi powieki
Tam śnieg, tam zima, biały płaszcz,
Z chmur na polach podróż ulepi
Gdy Słonce zgaśnie, Księżyc wskaże drogę
Gwiazdy się będą przyglądać
Gdy Słonce zgaśnie, Księżyc wskaże drogę
Gwiazdy się będą przyglądać
Z niedźwiedziem walczy, broni się przed wilkami
Żyły pełne lodu, skóra jak kamień
Oko niczym bursztyn, tarczy zimne okucia
Dłoń sina zaciśnięta na toporze życia
Słonce zgasło, Księżyc wskazuje drogę
Gwiazdy się przyglądają
Słonce zgasło, Księżyc wskazuje drogę
Gwiazdy się przyglądają
Zaszedł daleko, wiele dni minęło
Wspomnienie lasów serce szarpnęło
Niesie wiadomość, ostatnią przestrogę
Dla braci radość, dla wrogów trwogę
Słonce nadchodzi, Księżyc oddał pokłon
Gwiazdy gasną zawstydzone
Słonce nadchodzi, Księżyc oddał pokłon
Zgasły gwiazdy rozproszone
Adam Starachowski
II Pieśń Śniegu – Gotowość
Biała zima wciąż wkoło pustoszy
Grzmot głuchy leśną zwierzynę płoszy
Dziwią się gwiazdy patrząc na chmury
Wojownik dokłada do swej postury
Kościany gwizdek z zachwytem głosi:
- Nadszedł już czas co serca podnosi
Drzewa czekają na promień niegroźny
Co wcześniej roztopi płatek tak mroźny
Nadszedł więc czas by stawić czoła
Przyda się każdy co siłę ma woła
Tarcze na plecy, broń niecierpliwa
Lecz nikt się nie dowie co serce skrywa
Adam Starachowski
I Pieśń Wojny - Honor
Już czas
Nadchodzą
Uciekajcie tchórze
Ci co są godni śmierci w boju
Z sercem wilka
Wejdą w bitwy burzę
Już czas
Nadchodzą
Uciekajcie tchórze
Ci co są godni śmierci w boju
Z sercem wilka
Wejdą w bitwy burzę
Już czas
Nadchodzą
Uciekajcie tchórze
Ci co są godni śmierci w boju
Z sercem wilka
Wejdą w bitwy burzę
Z sercem wilka
Wejdą w bitwy burzę
Adam Starachowski
II Pieśń Wojny - Wiara
Włosy jak sierść niedźwiedzia
Wzrok jastrzębia, broda z mchu
Zielone oczy, sine dłonie
Gruby pas, ostry nóż
Tańczą tarcze, łamią miecze
Nam czas się już nie wlecze
Tańczą tarcze, łamią miecze
Nam czas się już nie wlecze
Zmrożone wargi, blizny na twarzy
Nareszcie krzyk, zachęta
Tu strachu myśl, więc strzały lecą
Przebijają serca
Tańczą tarcze, łamią miecze
Nam czas się już nie wlecze
Tańczą tarcze, łamią miecze
Nam czas się już nie wlecze
Ogień płonie, płoną domy
Bitwa dawno się zaczęła
Spadły gwiazdy my stoimy
Śmierci łuna nas nie tknęła
Tańczą tarcze, miecze łamią
Szkarłatem zalane liście w lesie
Tarcze rozbite miecze okryją
Któż wieść pod wieczór przyniesie?
Adam Starachowski
III Pieśń Wojny - Ofiara
Wiara w sercu da braciom siłę
W niej zaklęte nadzieje i duch
To zwierciadło pragnień
Kruche jak cienki lód
Jeden zamach, jeden cios
Gniewem w zwierciadło
Jeszcze chwila, jeszcze są
Rozbite na kawałki
Już nie złączą się na nowo
Leżą bezładnie na polach
Jeszcze echo trzasku, jeszcze znane miejsce
Nieugięta losu wola
Jeden zamach, jeden cios
Gniewem w zwierciadło
Jeszcze chwila, jeszcze są
Rozbite na kawałki
Lecz pamięć o nich nigdy nie zginie
Stopnieją we wspaniałą pieśń
Za życia odbite w zwierciadle promienie
Napełnią przyjaciół pierś
Adam Starachowski
IV Pieśń Wojny - Mądrość
Piszmy nowe pieśni
Śpiewajmy ku chwale
Minęły lata, wieki
Wciąż na drodze zuchwałej
Przez pył czasu
Przez wojen brudne błota
Przez bagna zdrajców
Pokory serc ochota
A kto nam będzie śpiewał
Kto po nas pieśni pisał
By nie zginęła wieść
Pochwała istoty i życia
Przez pył czasu
Przez wojen brudne błota
Przez bagna zdrajców
Pokory serc ochota
Tę małą wolę bycia
Niesiemy w sercu zaklętą
W dzikich oczach błyszcząca
Z nią biegnąc doliną przeklętą
Przez brud czasu
Przez wojen brudne błota
Przez bagna zdrajców
Wciąż serc otwarte wrota
Adam Starachowski
V Pieśń Wojny - Odwaga
O przyjacielu wierny
Prędzej umrę niż się Ciebie zaprę
Wroga to koniec marny
Z moim mieczem, Twym toporem
Nasz wielki ród, wojowników plemię
Jak najostrzejsza krawędź miecza
Spleceni wiernością w jedno brzemię
Tarcze nasze ciosy wroga niweczą
Tak wielka w nas siła
Chodź my razem w nowy bój
Żadna włócznia , żadna strzała
Nie zadraśnie naszych zbrój
Nasz wielki ród, wojowników plemię
Jak najostrzejsza krawędź miecza
Spleceni wiernością w jedno brzemię
Tarcze nasze ciosy wroga niweczą
Wielką bitwę każdy z nas stoczy
W wirze, w kurzu, w szale
By na końcu spojrzeć w sobie oczy
Zaśpiewać głośno pieśń ku chwale
Nasz wielki ród, wojowników plemię
Jak najostrzejsza krawędź miecza
Spleceni wiernością w jedno brzemię
Tarcze nasze ciosy wroga niweczą
Adam Starachowski
VI Pieśń Wojny - Próba
Nadchodzą, nie po Twoje złoto
Nie wezmą bogactw Waszych
Zamiast krwi w ich żyłach błoto
Błyszczące noszą, lecz poprute łachy
Nie idą palić, nie idą po chwałę
Ta armia nie ma króla
Nie idą palić, nie idą po chwałę
Ta armia nie chce króla
Wszyscy w mroku bezcieleśni
W oczach gniew, nieziemskie pragnienie
Usta wykrzywione, uśmiech złowrogi
Z dala już słychać szaleńców rżenie
Nie idą palić, nie idą po chwałę
Ta armia nie ma króla
Nie idą palić, nie idą po chwałę
Ta armia nie chce króla
Gardzą niewolą, nie po nią idą
Jeden cel i jedna nagroda
Tylko one w noc ciemną ich wiodą
Za plecami groza i pożoga
Nie idą palić, nie idą po chwałę
Ta armia nie ma króla
Nie idą palić, nie idą po chwałę
Ta armia nie chce króla
Nie wezmą nic prócz skarbu istoty
Po dusze nadchodzą, z duszami odpłyną
Przekują serca płonące młoty
Nienasyceni powrócą z żądzą jedyną
Adam Starachowski
VII Pieśń Wojny - Wybór
Duch zahartowany w bitwie
Wola walki w toporze nadzieja
Hełm ze stali nie do przebicia
Zbroja miesięcy oczekiwań
Dwanaście głów, drużyna losu
Wojownicy życia, miecze światłości
Strach przybity do drzewa gniewu
W sercach sojusz bezkresnej ufności
Jedność wynurzona z rzeki obowiązku
Tarcze jak mur, nawet wiatr zawraca
Przymus walki czy chęć walki
W obu zaklęta odwaga
Dwanaście głów, drużyna losu
Wojownicy życia, miecze światłości
Strach przybity do drzewa gniewu
W sercach sojusz bezkresnej ufności
Potęga czystości – wiary promienie
Zwycięstwo ciężkie w sercu noś
Bez wiary tarczy wróg nie uniesie
Bez wiary miecza nie podnoś
Adam Starachowski
I Pieśń Życia - Wieść
Płynie łódź, tnie powietrze
Tnie morze w swej potędze
Górę przebija, topi lód i śniegi
Ku Słońcu zmierza, ku przysiędze
Ciepłe promienie żagle wzmacniają
Pachnące drzewa zaklęte w księdze
Ostatnia nadzieja
Odnowiona wola
Odkupione tchnienie
Ostatnia nadzieja
Odnowiona wola
Odkupione tchnienie
Żeglarz nasłuchuje wiatru
Wypatruje znaków z daleka
Po świecie oślepionym
Nie wątpi w cel, nie zwleka
Ciepłe promienie serce wzywają
Duch uniesiony nad głową człowieka
Ostatnia nadzieja
Odnowiona wola
Odkupione tchnienie
Ostatnia nadzieja
Odnowiona wola
Odkupione tchnienie
Adam Starachowski
II Pieśń Życia - Ziemia
Wielki dar, w pogardzie gardzący upada
Niezasłużona nagroda, więc usycha zuchwalec
Tak nieoceniona, piękna i pachnąca,
Zaplątana w dni jasne, słoneczne
Choć inną mieli wolę
Waleczna i mocna
Niezłomna, napełniona
Jak prastary dąb potężna
Królowa królów
Wilczyca dla wilcząt
Pierwsze ziarno na polu
Jak Słońce gorąca
Tajemnica dla pokornych
W miłości zakotwiczona
Nadchodzi w krzyku niemowlęcia
Wraz z ostatnim odejdzie
To ojczyzna nielicznych
Choć ludzi jak gwiazd wiele
Spleciona legendą wspomnienia
W jednym, nieskalanym ciele
Adam Starachowski
III Pieśń Życia - Wschód
Pieśń prawdy, duszy pochwała
Piękna melodia, śpiewaj sosno,
Tańcz świerku, zawołaj kamieniu,
Oczaruj poranek falo przypływu,
Wznieś się ogniu nad horyzont
Niech zapłoną pola
Niech płoną pola serc
Pieśń prawdy, duszy pochwała,
Piękna melodia, śpiewaj brzozo,
Tańcz buku, zawołaj skało,?
Oczaruj poranek złota wydmo
Wznieś się ogniu nad horyzont
Niech zapłoną pola
Niech płoną pola serc
Pieśń prawdy, duszy pochwała,
Piękna melodia, śpiewaj leszczyno,
Tańcz olcho, zawołaj głazie,
Oczaruj poranek ostry klifie
Wznieś się ogniu nad horyzont
Niech zapłoną pola
Niech płoną pola serc
Gdyż nadchodzi wiatr natchnienia
Gdyż nadchodzi mądrość światła
Gdyż nadchodzi oblicze życia
Adam Starachowski
V Pieśń Życia - Powrót
Patrz jak lecą wolne ptaki
Żeglują po błękitnym oceanie
Gałązki ugięte pod ciężarem wróbli
Wodospad wrze w śnieżnej pianie
Wędrowca brakuje
On gdzieś daleko
Za morzem tęskni
Prastare prawo
Jelenie słyszą gdy zając przeskoczy
Drzewa czują gdy wilki przechodzą
Sokoły i żmije skupiają swe oczy
Z nasion pola - nasionami obrodzą
Wędrowca brakuje
On gdzieś daleko
Za polem tęskni
Prastare prawo
Sowa łasicę bacznie obserwuje
Zielony krzew obrósł jeżynami
Splecione dęby, jesiony i tuje
Splecione Ziemi życia korzeniami
Tu Ciebie brakuje
Ty jesteś daleko
Za lasem tęsknisz
Prastare prawo
Adam Starachowski
IV Pieśń Życia - Nadzieja
Spada rzeka z wielkich gór
Chmury białe rozproszone
Słońce daje nowe życie
Małe pola przepełnione
By dożyć kwiatów czerwonych
By dożyć rzeki głębokiej
By dożyć pąków pachnących
By dożyć wiosny zielonej
Wzgórza wzywają na podróż
Dęby pną się rozłożyste
Znaki daje świat radosny
Noce jasne, tak gwieździste
By dożyć kwiatów czerwonych
By dożyć rzeki głębokiej
By dożyć pąków pachnących
By dożyć wiosny zielonej
Lód stopnieje obnażony
Ciepłe promyki czas umilą
Zanucą cicho kruki i wrony:
- Żyjmy teraz szczęścia chwilą.
Adam Starachowski